Tak długo oczekiwany przeze mnie wyjazd nie doszedł do skutku... Choroba koleżanki, problemy rodzinne kolegi... No cóż, tak również się zdarza. Zamiast tego, na pocieszenie, będą góry przez 5 dni. Szukałam dziś dobrych stron tej sytuacji smażąc jajecznicę.
Z jajecznicą jest tak, że wydaje się daniem absolutnie banalnym, a zamieszczanie na nią przepisu działaniem conajmniej dziwnym. Jednak... ile można jeść same jajka? A niektóre dodatki, połączenia, choć pyszne - mogą nigdy nie wpaść nam do głowy. Tak było z tą jajecznicą, na którą przepis przywiozłam od kuzynki z Niemiec. Moi znajomi oniemieli, kiedy zobaczyli takie dodatki, a pochłonęli ją, zanim zdążyłam przynieść herbatę :)
POMIDOROWA JAJECZNICA Z BAZYLIĄ I CZOSNKIEM (1 porcja)
2 jajka
1 pomidor
1 duży ząbek czosnku
suszona bazylia (daję na oko - ok. 2 łyżeczki)
sól, pieprz
ew. 0,5 łyżeczki koncentratu pomidorowego (jeśli lubimy pomidorowe smaki i chcemy, aby jajecznica miała ładny kolor)
Pomidora pokroić w drobną kostkę, czosnek przecisnąć przez praskę. Podsmażyć na odrobinie oliwy, aż z patelni odparuje cała woda (ok 2 minut). Jajka wbić do kubka i rozmieszać widelcem na jednolitą masę. Dodać do niej sól, pieprz i bazylię, wymieszać, wlać na patelnię z pomidorami. Smażyć jajecznicę.
Lubię urozmaicać dania, które znam od lat:) Pomysł z pomidorem jest rewelacyjny;)
OdpowiedzUsuńRobiłam nie raz taką jajecznicę - pomidory świetnie komponują się z jajkami. Dziękuję za udział w mojej akcji :)
OdpowiedzUsuń