Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makaron chiński. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą makaron chiński. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 31 października 2011

Chińszczyzna curry.

Długi weekend. Moment oddechu od poetów XX-lecia. Zamiast tego czas spędzony w miłym towarzystwie.

Chińszczyzna z curry. "Czyli taka trochę indioczyzna" jak stwierdził mój chłopak. Można i tak ;)
Po raz kolejny udowadniam sama sobie, że nie trzeba sprzętu kuchennego za milion dolarów, a można gotować co tylko nam się zamarzy. Na przykład chińskie bez woka. Na sposób stworzony ładnych parę lat temu przeze mnie i mojego brata, na skutek pomylenia przypraw ;)


CHIŃSZCZYZNA Z CURRY /3-4 porcje/


  • 1 paczka makaronu Chow Mei
  • 1,5 cebuli
  • 7-8 pieczarek
  • 2 wyciśnięte ząbki czosnku
  • 2 marchewki
  • 2 garście świeżego lub mrożonego zielonego groszku (którego nie widać na zdjęciu, ale tam jest ;))
  • 2 garści fasoli mung (u mnie z puszki)
  • 3  średnie piersi z kurczaka
  • 1 łyżka oliwy
  • 2 łyżki oleju sezamowego
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 3/4 łyżeczki chili
  • 1,5 łyżeczki curry
  • sól, pieprz
Zamiast wszystkich warzyw można użyć gotowej mrożonej mieszanki chińskiej.

Przygotować makaron zgodnie z przepisem na opakowaniu, odstawić.
Kurczaka umyć, pokroić w kostkę. W głębokiej patelni rozgrzać oliwę, wrzucić mięso, oraz pokrojone w plasterki pieczarki, posiekaną cebulę i czosnek, doprawić solą i pieprzem. Podsmażyć chwilę, dorzucić groszek, fasolkę i marchewkę pokrojoną w paski. Wymieszać sos sojowy, olej sezamowy, chili i curry, dodać na patelnię. Kiedy mięso będzie już gotowe dodać makaron, dokładnie wymieszać, smażyć jeszcze 2-3 minuty.

A na koniec chciałam jeszcze pochwalić się moim zdolnym facetem, który spełnia marzenia plastycznego nieszczęścia jakim jestem ja  ;)