Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gofry. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gofry. Pokaż wszystkie posty

środa, 29 sierpnia 2012

Co z tym serkiem? Gofry!

Czasem kiedy oglądam świat wokół siebie to mam wrażenie, że żyję w jakimś cholernym Matrixie.
Mam dosyć głupoty, pieniędzy, sapiących ludzi, smrodu, pań na poczcie, autobusu 114, mojej gofrownicy, sąsiadów z góry, którzy kiepują mi na balkon, sąsiadów z dołu, którzy nie dość, że robią co noc imprezę to jeszcze przez całą noc rozmawiają na balkonie o swoim życiu intymnym, czeskich turystów, którzy myślą, że ich rozumiem, kwiatów, bo więdną, mojego laptopa, który w zależności od kaprysu włącza się, albo nie, dzieci z plecakami w MPK kręcących się na wszystkie strony i wybijających mi w/w plecakami zęby, psów bez smyczy i kagańców, pań w sklepie winnych mi już jakieś 3000 grosików.

I w ogóle wszystkiego.
ARGH.
Cóż, każdy tak czasem ma. Zły dzień, zły tydzień, zły miesiąc. Zwał jak zwał.
Przejdzie prędzej czy później.
Ale gdyby nagle ktoś zaproponował mi przeniesienie do jakiejś równoległej rzeczywistości to nie zastanawiałabym się ani sekundy.
No, ale koniec marudzenia, już się wyżyłam. To też każdy czasem musi zrobić.

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Robiłam już kiedyś placki z serka wiejskiego. A tak się składa, że zazwyczaj  ciast na pancakes doskonale sprawdza się również w roli gofrów.
Tym razem nie było tak łatwo, ale po namyśle i dokonaniu kilku modyfikacji udało się za drugim podejściem.
Gofry z serkiem trzeba jeść koniecznie na ciepło, aby poczuć jak fantastycznie się ciąąąągnie.
Jadłam na słodko, ale myślę, że doskonale sprawdzą się również z wytrawnymi dodatkami.




GOFRY Z SERKA WIEJSKIEGO /3 gofry/
  • 200 g odsączonego serka wiejskiego
  • 3-4 łyżki mąki (u mnie pszenna)
  • 1 łyżka oleju
  • 1 łyżka cukru
  • 2 jajka
  • szczypta solli
Jajka wymieszać mikserem z olejem i serkiem. Dodać mąkę wymieszaną z solą i cukrem, zmiksować. Masa powinna być gęsta, można dodać mąki jeśli zbytnio się leje. Gofrownicę wysmarować olejem. Smażyć do zrumienienia (jeśli macie lepszą gofrownicę niż ja, co widać na zdjęciach ;))

poniedziałek, 6 lutego 2012

Gofry z kaszy manny.

Śnieg, śnieg, śnieg.
Mróz, mróz, mróz.
Sejm Wielki i wielka wojna północna.
To podsumowanie tematów wokół, których krążą moje myśli.

Gofry. Śnieżne, bo z kaszy manny.
Mroźne, bo zbyt długo robiłam zdjęcie i wystygły.
Historyczne, bo do ich zrobienia przymierzałam się całe wieki.
Moje co prawda nie tak śnieżne jak na ciekawe śniadanie, a to ze względu na dodatek mąki pełnoziarnistej i waniliowej kaszy manny, która ma lekko żółty odcień.
Tak czy inaczej pyszne.



GOFRY Z KASZY MANNY /4  gofry/

  • 1/4 szklanki kaszy manny (u mnie waniliowa)
  • 1/4 szklanki mąki (u mnie pszenna pełnoziarnista)
  • 2 łyżki oleju
  • 2 łyżki cukru
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • ok. 1/2 szklanki ciepłego mleka (roślinnego lub wody w wersji wegańskiej)
Suche składniki wymieszać, dodać olej, wymieszać, aż powstaną grudki. Stopniowo dodawać mleko, gdyż ciasto może potrzebować go mniej lub więcej. Ciasto powinno być nieco bardziej lejące niż na tradycyjne gofry, bo kasza wchłonie płyn. Jeśli dolejemy zbyt dużo mleka, dosypać kaszy. Odstawić na 5 minut.
Gofrownicę wysmarować olejem, piec gofry zgodnie z instrukcją gofrownicy.

piątek, 28 października 2011

Owsiane gofry.

Gofry to piątkowy rytuał.
Przepraszam za zdjęcie - próbowałam sfotografować je od początku, ale znikały zanim mi się to udało. Oto ostatnia, trochę "niedorobiona partia" sfotografowana w tempie ekspresowym ;)



OWSIANE GOFRY /8 sztuk/


  • 2 szklanki bardzo dokładnie zmielonych (na puch) płatków owsianych (lub 1 i 1/2 - 1 i 3/4 szklanki mąki owsianej)
  • 1 szklanka jogurtu naturalnego
  • 1 łyżeczka sody
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka cukru
  • 2 jajka


Wymieszać mąkę, cukier, proszek i sodę. Dodać jajka i jogurt, zmiksować do gładkości. Ciasto będzie gęste. Gofrownicę posmarować lekko olejem, nakładać 2-3 łyżki ciasta na jednego gofra. Piec aż będą rumiane i chrupiąc (u mnie około 6 minut, z przewróceniem na drugą stronę po 3 minutach).
Wystudzić na kratce, aby nabrały chrupkości, podawać z ulubionymi dodatkami.

inspiracja:zwegowani

sobota, 24 września 2011

Dynia znów w kuchni. Pełnoziarniste dyniowe gofry.

Nauczyłam się gotować sezonowo. Latem wykorzystuję do granic możliwości truskawki, jagody i maliny, aby nie tęksnić do nich w zimie. Jesienią w mojej kuchni królują grzyby, cukinia, jabłka, w tym roku również dynia. Zimą miski na stole nie opuszczają mandarynki i pomarańcze. Gotuję wszystko kiedy świeże i najlepsze, nałogowo mrożę, póki jeszcze można dostać w sklepach.

Odkryłam w lodówce zapomnianą resztkę puree z dyni. Ponieważ dyniowe placki jedzone nałogowo na kolację trochę mi się już przejadły, wybór padł na znalezione u Aciri gofry, trochę przeze mnie zmodyfikowane. Gofry są wilgotne w środku od dyni, ale chrupiące z zewnątrz, dość słodkie (następnym razem dodam tylko 1 łyżkę cukru). Trzeba je jednak piec dłużej niż zwykle.



PEŁNOZIARNISTE DYNIOWE GOFRY (3 gofry)

3 łyżki mąki pełnoziarnistej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
100 g (ok. 1/2 szklanki) puree z dyni
1 jajko
1/4 szklanki mleka
1 łyżka cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka oleju
odrobina aromatu waniliowego

Wszystkie składniki połączyć. Gofrownicę wysmarować lekko olejem lub oliwą (używam do tego papierowego ręcznika) i piec 2-3 minuty dłużej niż w instrukcji (powinny być mocno spieczone). Wystudzić na kratce, aby nie były miękkie (używam takiej z piekarnika).

czwartek, 1 września 2011

Piernikowe pełnoziarniste gofry na początek szkolnych zmagań.

I ruszyło. Hasło "matura" pojawiło się jeszcze zanim weszłam do szkoły. Jeszcze zanim podpadłam za nieodpowiedni strój galowy. Zanim poznałam podział godzin. Trochę smutne mimo wszystko jest to, że ostatni raz spisywałam dziś plan lekcji i zmieniony rozkład dzwonków. Że wykorzystam już wkróce ostatnie w swoim życiu nieprzygotowania ;) Ale muszę przyznać, że... uwielbiam być maturzystką :) Szczególnie za piątki, kiedy wchodzę do szkoły na 2 lekcje polskiego o 7.30 i wychodzę z niej 0 9.45. A jutro te 2 godziny upłyną na szkoleniu o deklaracjach maturalnych.
Ostatni rok. Wiem jednak, że z moimi przyjaciółmi będę... może nie na zawsze. Ale na pewno bardzo długo.

To właśnie oni pokazując mi po raz kolejny jak bardzo mnie znają, sprezentowali mi na 18 urodziny gofrownicę. Czasem mam wrażenie, że bardziej podarowali ją samym sobie, bo od tego czasu nie wychodzą prawie z mojego mieszkania, z nadzieją na gofry ;)
Dziś zdecydowanie nie letnio. Bardziej... świątecznie? Bo zapach piernika rozchodzący się po domu w trakcie pieczenia sprawił, że brakowało mi tylko śniegu za oknem i choinki w salonie. Gofry najlepsze z powidłami śliwkowymi.
Przepis to własna inwencja twórcza, w oparciu o różne źródła.



PEŁNOZIARNISTE PIERNIKOWE GOFRY (2 gofry)

1/2 szklanki mleka
1 białko
1 łyżka roztopionego masła (ew. oleju)
1/3 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka przyprawy do piernika
2 łyżeczki cukru trzcinowego

Wymieszać osobno suche i mokre składniki, połączyć. Gofownicę lekko wysmarować olejem. Czas pieczenia zależy od gofrownicy (u mnie ok. 6-7 min). Odłożyć gotowe gofry na kratkę, aby nabrały chrupkości. Podawać z ulubionymi dodatkami - u mnie powidła z suszonej śliwki (!), waniliowy serek homogenizowany, płatki migdałów i owoce.