Od paru dni kiedy siedziałam w domu, nachodziła mnie ochota na coś słodkiego. Ale nie na czekoladę, nie na ciasto - coś małego, co szybko zaspokoi tę ochotę. Miały być ciasteczka. Jednak po prośbie mamy, abym opróżniła trochę zamrażarkę z owoców, padło na muffiny.
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to najlepsze jakie jadłam w życiu. Następnym razem (bo na pewno będzie, i to niejeden!) zmniejszę tylko ilość cukru i taką wersję podaję.
KOKOSOWO-JAGODOWE MUFFINY Z KOKOSOWĄ KRUSZONKĄ /ok. 14 muffinów/
- 2 szklanki mąki (u mnie 1,5 szklanki pszennej, 0,5 jasnej orkiszowej)
- 100g miękkiego masła
- 3/4 szklanki cukru
- 2/3 szklanki wiórek kokosowych
- 2 duże jajka
- 1/2 szklanki mleka
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 szklanki świeżych lub zamrożonych (nie trzeba wcześniej rozmrażać) borówek lub jagód
Kruszonka:
- 3 łyżki cukru
- 1,5 łyżki mąki
- 2 łyżki wiórek kokosowych
- 2 łyżeczki (!) oleju roślinnego
Przygotować kruszonkę: wymieszać cukier, mąkę i wiórki, dodać olej, wymieszać, aż do otrzymania odpowiedniej konsystencji (można również rozetrzeć palcami). Odstawić.
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodać mleko i jajka, zmiksować. Dodać wymieszane: mąkę, proszek, sól, kokos, dokładnie wymieszać łyżką. Masa jest dość gęsta, ale jeśli nie da się w ogóle ruszyć łyżką - dolać mleka. Dodać borówki, wymieszać. Posypać kruszonką.
Piec w 180 stopniach. 20 - 25 minut (piekłam 30).
źródło:whiskandprayer