Dziękuję za słowa pocieszenia, z nogą już trochę lepiej :) Zresztą moje tempo życie na kontuzje mi nie pozwala, więc nie ma wyboru - musi wyzdrowieć.
Scones robiłam po raz pierwszy. Jadłam je już kiedyś w Londynie, jednak dla tego zapachu rozchodzącego się o poranku po domu i przyjemności przekrajania ciepłej jeszcze bułeczki, chyba przerzucę się na domowe. Nawet jeśli nie do końca zgodne są z oryginalną recepturą ;) Polecam zrobić ciasto wieczorem i włożyć na noc lodówki - wtedy rano wystarczy 20 minut, aby delektować się pysznymi scones :)
PEŁNOZIARNISTE WANILIOWE SCONES (2 bułeczki)
1/2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka brązowego cukru
1 łyżka cukru waniliowego (użyłam cukru z prawdziwą wanilią)
1,5 łyżki masła
30 ml mleka
2 łyżki jogurtu naturalnego
Sypkie składniki wymieszać. Dodać masło i rozetrzeć palcami jak kruszonkę. Dodać mleko i jogurt, wymieszać (zrobiłam to ręką). Uformować 2 bułeczki i ułożyć ja na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w 200 stopniach przez 20-25 minut.
Podałam z twarożkiem i powidłami śliwkowymi oraz z nutellą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wasze komentarze to najlepsza mobilizacja.