poniedziałek, 24 października 2011

Budyń waniliowy. Nareszcie!

Dokonałam wczoraj przerażającego odkrycia - na Budyniu Waniliowym nie ma... budyniu waniliowego!
Skandal, bez dwóch zdań. Tak więc nadrabiam tak szybko ja mogę.

Z budyniem jest tak, że kiedy raz spróbuje się domowego, to później "torebkowy" ciężko przechodzi przez gardło. Można również tworzyć własne smaki, regulować słodkość, lub zrobić tylko jedną porcję, a nie od razu 5.
Budyń wykonuję wg przepisu babci, zamieniając jednak cukier wanilinowy, na prawdziwą wanilię (dawniej praktycznie niedostępną). Uwielbiam te czarne kropeczki :) Zmieniłam również proporcje, aby otrzymać 1 porcję, nie 15 dla całej wielkiej rodziny ;)



BUDYŃ WANILIOWY /1 porcja/


  • 1 szklanka mleka
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1,5 łyżki cukru
  • miąższ z 1/2 laski wanilii


Pół szklanki mleka zagotować w garnku z cukrem i wanilią. Resztę mleka dokładnie rozetrzeć z mąką i żółtkiem. Dodać do gotującego się mleka, cały czas mieszając, do zgęstnienia. Przelać do miseczek lub pucharków, podawać ciepły, lub zimny.

18 komentarzy:

  1. nie jadłam budyniu własnej roboty. trzeba będzie to zmienić ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie jadłam domowego budynu :-). Postaram się wypróbować przepis, jak tylko znajdę wolną chwilę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapiszę, wypróbuję, dam znać.
    Można zamiast cukru dać sam cukier waniliowy i zrezygnować z wanilii w laskach? (dość drogo by wyszło) ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. o ja!!! to faktycznie był skandal, ale całe szczęście go już naprawiłaś!!!

    Pozdrawiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Sue: moja babcia robiła na cukrze wanilinowym i czasem odrobinie aromatu waniliowego. Ja akurat mam taniej wanilii pod dostatkiem, bo tata kolegi jest producentem przypraw i za kawałek dobrego ciasta, rzuci czasem tym i owym ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę łatwo dostępnej wanilii... Ja dawno nie miałam tych laseczek na stanie, bo w tanią wanilię zaopatruję się w internecie. Ostatnio jednak pieniądze odkładam na inny cel, a rodzice lekką ręką pieniędzy nie wyłożą na jakieś "widzimisię" :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bym chciała jeszcze dodać, że jak ktoś jest alergikiem to można wykorzystać mleko kokosowe i zrobić to tak: połowę mleka zagrzać z łyżką cukru, drugą połowę wymieszać z łyżką/1,5 mąki ziemniaczanej (jeśli chcemy smakowy, np. czekoladowy - dodajemy czekoladę lub kakao do grzejącego się mleka. Następnie wlewamy drugą część wymieszaną z mąką ziemniaczaną i zagotowujemy. Jest bardzo delikatny i puszysty :) Podaję przepis nie w celu "negowania" powyższego, ale coraz więcej jest ludzi/dzieci z alergią na mleko krowie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wypróbuję. ;) Bardzo lubię budyń, ale ejszcze nigdy nie pokusiłam się o jego samodzielne zrobienie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Też bardzo lubię domowy budyń. Dawno nie robiłam, chyba nadszedł na to właściwy, jesienny czas :).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. domowy budyń, nigdy nie jadłam, Twój bosko wygląda

    OdpowiedzUsuń
  11. no proszę, jak mogło to umknąć Twojej uwadze, dobrze że się poprawiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki budyń domowy jest absolutnie najlepszy. Kiedyś zrobiłam kawowo-czekoladowy i nie mogłam się nim najeść!

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja w ogóle budyniu nie jadam, a teraz po tym Twoim przepisie straszna ochota mnie naszła:)
    Nie używam tylko mąki ziemniaczanej w kuchni, a tego się chyba już niczym innym zastąpić nie da...? Trzeba będzie od sąsiadki łyżkę wyprosić;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. sowa: wydaje mi się, że skrobia kukurydziana też dałaby radę (budyń 'dukanowy' mi z nią wyszedł), ale za nic innego nie ręczę, bo nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. zdecydowanie lepszy budyn wychodzi ze skrobia kukurydziana. Na 200 ml mleka stosujemy 1,5 łyżki skrobi kukurydzianej. Bardzo aksamitny wychodzi. A jesli mamy ochote na kisiel wystarczy zamiast mleka uzyc dowolnego soku czy kompotu.

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to najlepsza mobilizacja.