czwartek, 9 lutego 2012

Wybąblowane pieczone pancakes.

Nawet nie zauważyłam, kiedy wybiło mi 60 obserwatorów.
Zakładając tego bloga chciałam traktować go bardziej jako bazę przepisów dla samej siebie.
Nie spodziewałam się aż tylu odwiedzających, a nawet stałych czytelników.
Dziękuję.

Pieczone pancakes to świetna alternatywa, jeśli nie chce się nam zbyt długo sterczeć przy kuchence.
Wyglądają również - nie da się - ukryć imponujące. Moje wybąblowały nawet bardziej niż u smittenkithen.
Polecam gorąco z serkiem typu Philadelphia i cynamonem.



PIECZONE PANCAKES /1 porcja/

  • 2 jajka
  • 1/3 szklanki mleka
  • 1/3 szklanki mąki (u mnie pszenna pełnoziarnista)
  • 1 łyżka cukru
  • szczypta soli
  • ew. przyprawy (cynamon, kardamon, korzenna...) u mnie szczypta cynamonu
Jajka ubić na jasnożółtą masę. Dodać resztę składników, zmiksować.
Przełożyć do natłuszczonej tortownicy.
Piec 20 minut w 200 stopniach, zmniejszyc temepraturę do 170 stopni i piec kolejne 10 minut.
Podawać z ulubionymi dodatkami.


26 komentarzy:

  1. Wygląda ciekawie, coś jak biszkopt ^^
    No widzisz, masz super bloga to i odwiedzamy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no świetne! piękny górzysty krajobraz :)
    wygląda na talerzu jak księżyc z górami i kraterami.

    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, ciekawe! Nie znałam ich wcześniej!

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa jestem jak smakuję dlatego spisuję przepis ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy wygląd na śniadaniowym talerzu zapewni nam uśmiech od samego rana :)

    OdpowiedzUsuń
  6. :) bardzo pozytywny posiłek - taki rozweselający:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne :) i takie pocieszne... Zrobię na pewno

    OdpowiedzUsuń
  8. Bąblolada pancakesowa :D
    Wygląda bardzi interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  9. Do tej pory sterczałam przy patelni, to teraz spróbuję takich:)
    Mnie się to kojarzy bardziej z deserem, ale kiedyś naleśniki też kojarzyły mi się z daniem obiadowym, a teraz wcinam na ciepłe śniadanko i są super w tej roli:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie Ci wyszło ! :)
    I rzeczywiście, jak to Sandy napisała, wygląda trochę jak biszkopt. Muszę spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahaha ale fajne :) Z takim śniadankiem od razu inaczej dzień się rozpoczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No fajny pomysł, jako fanka szybkich i łatwych smakołyków jestem na TAK :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajowo wygląda! Jakby polać go np. jogurtem naturalnym, to wyglądałby jak ośnieżone góry :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurczę blade, naleśnik złoty! A jaki górzysty:) marzy mi się taki z jabłkami:))

    OdpowiedzUsuń
  15. spodobaly mi sie takie pieczone pankaces:)

    OdpowiedzUsuń
  16. czasem taki bąbel albo dwa robi mi się na zwykłych naleśnikach :)
    ale wygląda świetnie! na pewno zawita także w mojej kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mniam - wyglądają przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  18. świetne przepis, na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale zabawnie wyglądają te bąbelki;). Musiało świetni8e smakować;)

    OdpowiedzUsuń
  20. wyglądają świetnie :D na pewno wkrótce wypróbuję przepis (jak tylko się 'odsłodzę' po dzisiejszych racuchach...;>) ;P

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to najlepsza mobilizacja.