Lubię gotować dla innych. Szalenie lubię.
I lubię (tak jak dziś) nie marnować jedzenia.
Pierwszy raz przygotowałam ją kiedy (tak jak dziś) zostało trochę sosu bolońskiego z obiadowego spaghetti.
Tak mi jednak zasmakowała, że zaczęłam czasami przyrządzać również jako osobne danie, niekoniecznie jako "resztkowiec".
Przy okazji dzielę się również moim ulubionym przepisem na sos boloński. Można przygotować go więcej i zamrozić.
Przepraszam za zdjęcie, nie mogłam doczekać się jedzenia :)
BUŁKI PO BOLOŃSKU /4 - 5 bułek/
- 4-5 dużych bułek
- 500 g mielonego mięsa (drobiowe lub wołowe)
- 1 duże cebula
- 4 duże ząbki czosnku
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 2 puszki krojonych pomidorów
- 1/2 łyżeczki chili
- bazylia, oregano, sól, pieprz
Cebulę posiekać, czosnek wycisnąć, podsmażyć, aż cebula się zeszkli. Dodać mięso, usmażyć.
Dodać pomidory, koncentrat i przyprawy do smaku, gotować chwilę, aż woda z pomidorów trochę odparuje, a sos się zagęści.
Bułki przekroić na pół, nakładać sos. Podawać na ciepło lub na zimno.
jestem jak najbardziej za! pozytywnie nastawiona do takich "resztek". mmm ;]
OdpowiedzUsuńile by było mniej zmarnowanej żywności, gdyby każdy potrafił się tak gospodarowac.
Bardzo lubię takie ciekawe pomysły na "recykling" dań! Bolońska buła zapowiada się smakowicie :)
OdpowiedzUsuńNigdy tak nie jadłam, ale musi świetnie smakować. Ten sos uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBułka zamiast makaronu, ciekawie ^^
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! :)
mega buła ;d
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ciekawy przepis! Szkoda tylko, że u mnie zawsze zostaje makaron a sos znika :(
OdpowiedzUsuńzawsze można coś fajnego wymyślić z takich resztek :-)
OdpowiedzUsuńwszamałabym taką kanapkę :D
OdpowiedzUsuńZnakomita, taka włoska, piękna buła z czerwonym wnętrzem. :)
OdpowiedzUsuńAle bym sobie zjadła taką bułę .SUPER
OdpowiedzUsuńU mnie sos też nie przetrwa, a propozycja smakowita.
OdpowiedzUsuń