Do tego kubek ciepłego mleka i jestem w raju.
CIASTO DROŻDŻOWE Z TRUSKAWKAMI
- 500 g mąki (u mnie 350 g pszennej i 150g orkiszowej jasnej)
- 3 łyżki masła, stopione
- 6 łyżek cukru
- 50 g świeżych drożdży
- szczypta soli
- 1 jajko
- 1 szklanka ciepłego (nie gorącego) mleka
- truskawki według upodobania (ok. 400-500 g), mrożone trzeba wcześniej rozmrozić na papierowym ręczniku, aby odciekły
Drożdże rozetrzeć w mleku z 3 łyżkami cukru i 3 łyżkami mąki, odstawić do wyrośnięcia.
Połączyć zaczyn z resztą mąki i cukru, jajkiem, masłem i solą, wyrobić gładkie, ciasto (ciasto jest naprawdę bardzo proste w obróbce). Odstawić do wyrośnięcia na ok. godzinę*
Wyłożyć do natłuszczonej formy (24x35), wyłożyć na wierzch pokrojone w połówki truskawki.
Piec w 180 stopniach ok 1 godziny. Jeśli będzie zbyt szybko się przypiekać przykryć folią aluminiową.
*moje już po pół godziny wyłaziło z garnka, ale ja już tak mam, że mi zawsze ciasto wyrasta jak dzikie ;)
z truskawkami najlepsze:)
OdpowiedzUsuńSam adres bloga mnie tutaj przyciągnął. Drożdżowiec to zdecydowanie me gusta :) Przepis do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńCo za ambitne plany :D Moja mama również jest nauczycielką :) Zarobki faktycznie niskie, ale myślę, że ważniejsza od nich jest satysfakcja z wykonywanej pracy.
UsuńMi też niewiele do szczęścia potrzeba- tak jak Tobie - kubek kakao i kawałek drożdżowego :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyrosło!
Pozdrawiam serdecznie!
boskie, takie klasyczne ciacho drożdżowe to poezja smaku, a te truskawy to wspomnienie lata!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Lato w środku zimy:)
OdpowiedzUsuńDo drożdżaka najlepsza chłodna maślanka, chociaż może faktycznie mój wybór padłby na ciepłe mleko, gdy za oknem -18 :D
OdpowiedzUsuńO widzę, że u Ciebie dzisiaj również drożdżowe. Ja dzisiaj serwuję ze śliwka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zapachniało latem.
OdpowiedzUsuńmniam..truskawki.
Hmmm, wieki nie jadłam ciasta drożdżowego! A takie z truskawkami - pycha :)
OdpowiedzUsuńDo tego ciepłe mleko, jak u Ciebie, czy kakao, i niczego więcej mi nie trzeba :)
Ale puchate!! ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio się zastanawiałam jak zrobić mega puszystą drożdżówę. :D
Nigdy nie rozumiałam koleżanek, które wybrzydzały i wymyślały na ciepłe mleko-przecież takie jest najpyszniejsze!
OdpowiedzUsuńA Twój truskawkowy drożdżowiec prezentuje się pysznie!
ja tak normalnie wolę zimne i np. płatków z ciepłym sobie nie wyobrażam. Ale są takie dni, kiedy właśnie na takie mam ochotę :)
UsuńZazdroszczę! Mi drożdże z reguły nie chcą wyrastać.. :<
OdpowiedzUsuńCiacho drożdżowe mmm, a z truskawkami... ACH! Jeden kawałeczek i jestem w niebie :D
Historia nie ma szans w starciu z drożdżowcem z truskawkami...pyszności. Pięknie wyrośnięte!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie drożdżowe ciasta z owocami.
OdpowiedzUsuńWspaniale unoszący się zapach pieczonego ciasta.. mmm :)
Kocham drożdżowe ciasto :). Ciesze się,ze posmakowało. A wygląda bardzo pysznie i ładnie Ci wyrosło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Majana
cudowna :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te słodkie zapachy.
OdpowiedzUsuń