środa, 21 września 2011

Omlet z kaszą i cukinią czyli obiad na szybko.

Codziennie po szkole wchodzę do domu zmęczona i głodna. Najchętniej zjadłabym wszystko co w zasięgu mojego, a najlepiej słodkie. Zwłaszcza, że na obiad mam 45 minut, bo za chwilę wybywam na balet, zajęcia wokalne, kółko z historii. W takich sytuacjach ten omlet sprawdza się doskonale.Szybko się go robi, syci na długo. Jeśli wiemy, że będziemy mieć mało czasu, można ugotować kaszę dzień wcześniej.



OMLET Z KASZĄ GRYCZANĄ I CUKINIĄ (1 porcja, patelnia 20 cm)

2 łyżki kaszy gryczanej
2 jajka
1/3 średniej cukinii
1 łyżeczka oliwy
sól, pieprz, zioła prowansalskie, oregano

Kaszę gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie.
Na oliwie podsmażamy pokrojoną w kostkę cukinię. Dodajemy kaszę i zalewamy jajkami rozmieszanymi z przyprawami. Smażymy na malutkim ogniu, pod przykryciem, aż wierzch omletu będzie ścięty.
Delikatnie zsuwamy omlet z patelni na talerz.


10 komentarzy:

  1. ciekawe jedzonko:) kasze lubie, wiec pisze sie na kwalek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba musiałabym zjeść dwa takie, żeby dobrze się nasycić ;) Tym bardziej przy takim nawale zajęć. Pomysł świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ba... balet??? Wyjątkowa sprawa...:):):)
    Tak wyjątkowa jak ten Twój omlet. Bardzo lubię kaszę gryczaną - kiedyś nawet podsmażałam, ale nie wpadłam na to by wbić jeszcze jajko...
    Pozdrawiam Cię monami!

    OdpowiedzUsuń
  4. Sylwia: kiedy robiłam go pierwszy raz, też tak myślałam. Ale mnie kasza (nawet w niewielkich ilościach) tak zapycha, że do wieczora nawet nie myślę o jedzeniu :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry pomysł na błyskawiczny obiad:) Ależ Ty zabiegana jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialne, zapisuję. Teraz, w roku szkolnym, wszystkie przepisy na szybkie (i zdrowe) obiady są na wagę złota. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A to dopiero omlet! :)
    Z chęcią takiego wsunę na szybki obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  8. strasznie fajny ten omlet! szczególnie dla kogoś kto jest fanem gryczanej kaszy - ja jestem :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też taki robię, pyszny jest- z gryczaną chyba najlepszy :)
    Też chodzę na zajęcia wokalne, witam w klubie śpiewających ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super jest !!! Robiłam, więc wiem. Jednej sztuczki mnie nauczyła tylko znajoma Irlandka, gdzie Wyspiarze są specjalistami w omlecikach puszystych jak pianka :) Mianowicie jajka rozbełtuje się z łyżeczką zimnej wody, potem się miesza z dodatkami (wg gustu), a potem smaży aż spód się zetnie. W międzyczasie włącza się piekarnik na opcję grill i przesuwa blachę na najwyższy poziom, tak aby weszła patelnia ale jajka nie dotykały grilla :) potem, kiedy całość jest ścięta od spodu wstawiamy patelnię (tak aby rączka wystawała) do rozgrzanego piekarnika (uchylonego - rączka musi byćna zewnątrz) i... szykujemy talerze, ponieważ po ok. 2 minutach mamy PRZEPUSZYSTY omlecik :)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to najlepsza mobilizacja.