sobota, 10 marca 2012

Jajecznica po szwedzku czyli jak odświeżyć stare smaki.

Moją nieobecność sponsoruje matura.

Każdy czasem ma tak, że na jakąś potrawę nie może już patrzeć. Tak stało się w moim przypadku z jajecznicą, która ostatnimi czasy conajmniej 2 razy w tygodniu staje się moim obiadem.
Przeglądając mój stosik przepisów wyrywanych z babcinych gazet odkryłam właśnie ten.
I zakochałam się.
Jajecznica jest delikatna, puszysta, pyszna. Najlepsza ze szczypiorkiem - rozejrzyjcie się w sklepach, znika ten zimowy - szklarniowy - a pojawia się już prawdziwy, wiosenny.



JAJECZNICA PO SZWEDZKU /1 porcja/
  • 2 jajka
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1 łyżeczka mąki
  • sól, pieprz
  • szczypiorek
  • 1 łyżeczka masła
Mąkę rozetrzeć dokładnie w mleku. Dodać jajka, pieprz i sól, wymieszać. Na rogrzaną patelnię wrzucić łyżeczkę masła, rozprowadzić tłuszcz po patelni, wlać jajka, smażyć jajecznicę. Podawać ze świeżym szczypiorkiem.


9 komentarzy:

  1. Jajecznica ♥ Kocham w każdej postaci. Takiej jeszcze nie jadłam - muszę koniecznie nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę spróbować! Zapisuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. będę musiała takiej spróbować, to chyba jajecznica z dzieciństwa mojego taty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak przygotowanej jeszcze nie próbowałam, ale dziś też miałam jajecznicę na śniadanie:) Z cebulką i pieczarkami:)Czekam już na wiosenne warzywa!

    OdpowiedzUsuń
  5. szwedzka, a ja w Grecji jadłam taką właśnie :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tam w sumie nie wiem - na wycinku z gazety był właśnie taki tytuł, więc tego się trzymam ;)

      Usuń
  6. Fajny przepis, muszę wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może zrobię dla L. :) U mnie jajecznica (po wielu latach jej niejedzenia) podchodzi mi tylko na szynce i odpowiednio ścięta.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zrobiona, fajna odmiana:)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to najlepsza mobilizacja.