środa, 14 marca 2012

Misja: pokolorować talerz.

W planie miała być po prostu owsianka. Zwykła, bez dodatków.
Jednak patrząc na zmianę na burą pogodę za oknem i burą masę w garnku, stwierdziłam - tak być nie może.
Otwarłam lodówkę w poszukiwaniu jakiegoś kolorowego akcentu.
Już miał być jogurt truskawkowy, kiedy nagle, olśnienie - marchewka.
A jak marchewka to oczywiście przyprawa korzenna.

Dla wszystkich, którym znudziła się zwykła owsianka.



MARCHEWKOWO-PIERNIKOWA OWSIANKA /1 porcja/

  • 5 łyżek płatków owsianych (lub jęczmiennych, orkiszowych, żytnich, pszennych)
  • 1 łyżka otrąb pszennych
  • 1/3 szklanki mleka
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 średnia marchewka, starta na dużych oczkach.
  • 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika
Płatki i otręby wymieszać w małym garnku, zalać ciepłą wodą do poziomu płatków. Odstawić na 10 minut, aby napęczniały. Dodać mleko, cukier i przyprawę korzenną, postawić na średnim gazie, zagotować. Gotować często mieszając,, aż do uzyskania ulubionej konsystencji (ja lubię na gęsto). Dodać marchewkę, gotować jeszcze chwilę.

9 komentarzy:

  1. Wbrew pozorom jest to słodka owsianka:) I smaczna baardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Toz to prawie jak ciasto marchewkowe w misce - bomba!

    OdpowiedzUsuń
  3. marchewka <3
    ale w owsiance nie jadłam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piernikowo-marchewkowa to jedna z moich ulubionych :)
    To dzięki Twojej kolorowej owsiance teraz wyszło słońce! Kolory na talerzu mają moc zaklinania pogody :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja chyba owsiankę jutro na śniadanie sobie zafunduję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie taka owsianka musi być codziennie na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to najlepsza mobilizacja.