Czy się w tym czasie uczę?
... czasami.
Głównie jem tosty i piję herbatę, chodzę na spacery, wychodzę ze znajomymi na piwo, maluję pisakiem po porach.
Czasem pojawiam się w szkole.
Wszystko wskazuje na to, że kariera kasjerki w Biedronce stoi przede mną otworem.
Czasem jest tak, że widzę jakiś przepis i od razu wiem, że będzie mi smakować. Tak właśnie było z przepisem Pyzy. Z lekkimi modyfikacjami wynikającymi z braków w szafkach, powstała taka oto kasza. Jadłam jako samodzielne danie, ale sprawdzi się również jako dodatek np. do mięsa.
KASZA JĘCZMIENNA Z KAPUSTĄ KISZONĄ /2-3 obiadowe porcje/
- 250 g kiszonej kapusty
- 1 marchewka (lub od razu kapusta z marchewką)
- 1 woreczek kaszy jęczmiennej
- 2 łyżeczki kminku
- 2 łyżeczki suszonego majeranku
- 2 ziarna ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- pieprz ziołowy
- ew. mała szczypta cukru (moja kapusta była naprawdę bardzo kwaśna)
Kapustę posiekać drobniej, marchewkę obrać i zetrzeć na tarce. Umieścić w garnku, zalać wodą nieco powyżej poziomu kapusty. Dodać ziele, liść laurowy i kminek, dusić koło 15 minut. Dodać kaszę i majeranek, dolać wody (na oko ok. 1,5 szklanki, ale radzę dolewać stopniowo). Gotować ok. 30-40 minut, często mieszając, aż kasza mocno zmięknie - potrawa powinna być "paciajowata" jak to obrazowo nazwała Pyza :)
Dodać pieprz do smaku, ewentualnie cukier.
Wyżej wspomnianny por. Jego głowa spoczywa w pokoju w szufladzie lodówki.
kasza jęczmienna zdecydowanie mój smak, kapusta kiszona trochę mniej ;p. Jaki kochany por :).
OdpowiedzUsuńUroczy por!
OdpowiedzUsuńTeż kocham por. ♥
przystojniak z tego pora !
OdpowiedzUsuńZakochałam się w czuprynce Pana Pora :)
OdpowiedzUsuńA kasza i kapusta - połączenie, które trafia w moje gusta (no proszę, ładnie się zrymowało ;))
Ciekawy przepis, fajny por :)
OdpowiedzUsuńhmmmm.... jestem bardzo ciekawa tego polaczenia smakow kaszy i kapusty!!!! uwielbiam kaszy roznego rodzaju.... Monami jestes swietna inspiracja!!!!
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :)
UsuńDziś kasjerka w Biedronce, a jutro szefowa wielkiej firmy ;) Bądź optymistką, wierz, że osiągasz wysokie szczyty i wszystko Ci się w życiu udaje (zachęcam do obejrzenia filmu "Secret" i przeczytania książki "Potęga podświadomości" Josepha Murphyego).
OdpowiedzUsuńTwój por jest śliczny, a przepis kuszący :)
Ja też jestem ciekawa takiego polaczenia :) musze koniecznie wytestowac :)
OdpowiedzUsuńproste, a jakie smacznw
OdpowiedzUsuńKocham pora:) Najczęściej jadam po prostu gotowanego z solą <3
OdpowiedzUsuńFajny obiadek, zwłaszcza, że od jakiegoś czasu chodzi za mną kasza