piątek, 16 marca 2012

Gdy rozgotował się kalafior...

Przyznaję - rozgotowałam kalafiora.
Miał być do zjedzenia tak po prostu.
Jednak moja zbyt długa rozmowa przez telefona, doprowadziła do tego, że stał się plackami.

W sumie... to całkiem smaczny zbieg okoliczności.



PLACKI KALAFIOROWE /2 porcje/

  • 1 średni kalafior
  • 1  duże jajko
  • 2-3 łyżki mąki orkiszowej
  • przyprawy: czosnek granulowany, sól, pieprz
Kalafiora ugotować na dość miękko, w lekko osolonej wodzie. Rozgnieść tłuczkiem. Dodać resztę składników, dokladnie wymieszać. Na lekko naoliwionej patelni smażyć nieduże placki. Ostrożnie przewracać, bo łatwo się rozpadają.
Podawać z ulubionym sosem, u mnie z pieczarkowym.

11 komentarzy:

  1. ja chyba celowo rozgotuję kalafiora i też takie zrobię ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. sytuacja pysznie uratowana a to najważniejsze ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł na wybrnięcie z sytuacji :) Chętnie kiedyś spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  4. No kto by pomyślałam co można zrobić w takiej sytuacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:D

    OdpowiedzUsuń
  6. i z takich przypadków najlepsze kulinarne odkrycia powstawały :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny pomysł :) Często fajne potrawy wychodzą jak coś pójdzie nie tak :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam pytanie odnośnie pierogów leniwych. Mam twaróg Zielona Łąka.... On jest taki wodnisty a nie suchy jak typowe twarogi z kostki typu Bieluch. Czy muszę dawać jajko czy moge pominąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki już zmielony? Myślę, że bez jajka będą się rozpadać. Proponuję dodać trochę więcej mąki do odpowiedniej konsystencji.
      Ewentualnie możesz spróbować zrobić 1 na próbę i jeśli się nie uda dodać jajko i jeszcze odrobinę mąki.

      Usuń

Wasze komentarze to najlepsza mobilizacja.