Nie planuję diety jak za dawnych czasów - nie będzie głodówki i katowania się ćwiczeniami przez 5 godzin dziennie. Nie będę jeść trocin, a normalne jedzenie.
Będę jeść 3-4 posiłki dziennie. Nie będę jeść po nocach. Będę jeść więcej warzyw. Będę unikać fast-foodów i słodyczy. Będę pilnować błonnika. Nie będę jeść jeśli nie jestem głodna. A jeśli za godzinę ma być obiad, nie będę podjadać - ta godzina mnie nie zabije.
Będę spacerować tyle na ile pozwoli mi czas. A jak tylko wydobędę się spod książek - wsiadam na rower.
Can I do it? YES, I CAN!
PLACKI Z PIECZAREK /1 porcja/
- 150 g pieczarek
- 1/2 cebuli
- 1-2 łyżki posiekanego szczypiorku
- 1 jajko
- 1,5 łyżki mąki (u mnie pszenna pełnoziarnista)
- oliwa do smażenia
- sól, pieprz, czosnek granulowany
Cebulę zeszklić na oliwie, dodać drobno posiekane pieczarki i smażyć, aż zbrązowieją. Przełożyć do miski, dodać jajko, mąkę i szczypiorek, doprawić, wymieszać. Formować łyżką placuszki, smażyć na odrobinie oliwy na rumiano z obu stron.
Dobre zarówno solo, jak z jogurtem. Bardzo sycące.
Na pewno wypróbuję przepis! Świetne! Abym mogła zaakceptować Twój wpis w akcji, proszę o dodanie aktywnego banerka akcji lub aktywnego linka do zaproszenia z mojego bloga. W razie problemów daj znać. Ania
OdpowiedzUsuńpozytywne nastawienie to podstawa :d
OdpowiedzUsuńdasz radę ;-**
informuj co i jak ;d
Yes, Yes, Yes :) Lubię takie placuszki
OdpowiedzUsuńtak się zastanawiam, czy ja miałam okazję jeść takie placki? robiłam z kurczaka, cukinii, ale chyba nigdy z pieczarek.....
OdpowiedzUsuńzapisuję :)
oo, ja takie placuszki chętnie bym spróbowała - nigdy pieczarkowych nie jadłam. A plany wzięcia się za siebie popieram, zawsze warto zadbać o własne zdrowie. ja już zaczęłam biegać (na razie jeden raz) no i dojeżdżam do pracy rowerem. Fajnie jest wiosną!
OdpowiedzUsuńściskam
Monika
Uwielbiam pieczarki, więc takie placuszki na pewno przypadną mi ( i mojej rodzince) do gustu
OdpowiedzUsuńCo do diety to trzymam kciuki. Ja tez nieprzerwanie walczę :)
Ale świetne! Jutro zrobię na obiad, dzięki za inspirację:)
OdpowiedzUsuńPrześwietne placuchy! Przyda mi sie taki przepis.
OdpowiedzUsuńA co do nauki-masz częściową rację. Dziś stwierdam,że ruch sprzyja nauce :)
trzymam kciuki i popieram :-)
OdpowiedzUsuńTakiego cuda jeszcze nigdy nie robiłam. Przyswajam właśnie ten przepis.:)
OdpowiedzUsuńTescowy talerz?? Byłam ostatnio i strasznie mi się podobały:) a placki- smaczne na pewno:)
OdpowiedzUsuńtak, zgadza się ;)
Usuń