środa, 18 stycznia 2012

Zupa cebulowa nie do końca francuska.

Nie chcę zimy. Śniegu wpadającego za kołnierz. Marznięcia na przystankach. Krótkich i pochmurnych dni. Lodu na chodniku przed domem. Szarych ulic i szarych, skurczonych w sobie ludzi.
Sporą dawkę wiosny poproszę. Dożylnie.

Trwały poszukiwania czegoś gorącego, słodko-ostrego w smaku, niezapychającego. Ot, tak na zajedzenie i wygrzanie zimowo-maturalnej chandry.
Tak powstała zupa cebulowa, inspirowana yummy lifestyle, ze sporą dozą wkładu własnego i improwizacji.
Zapraszam.



ZUPA CEBULOWA
  • 5 dużych cebul (ok. 750 g)
  • 1,5 litra bulionu warzywnego
  • 3 ząbki czosnku
  • ostra i słodka papryka, sól, pieprz, zioła prowansalskie
  • 1 liść laurowy
  • 1 -2 łyżeczki octu
  • ew. starty ser żółty, grzanki
Cebulę pokroić w półtalarki i podsmażyć na oliwie w dużym garnku. Posypać obficie ostrą i słodką papryką (u mnie po ok. pół typowej, "sklepowej" torebki, zupa była mocno pikantna), smażyć jeszcze 2 minuty. Zalać bulionem, dodać czosnek, sól, pieprz, zioła, liść laurowy, ocet. Gotować jeszcze ok. 20 minut.

Podawać z osobnym pieczywem lub grzanką w środku zupy.
Można posypać startym serem.


7 komentarzy:

  1. I dużo cebuli. :D
    Ja takie lubię, ale jestem ciekawa co by na to powiedział mój dziadek! ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. zupa cebulowa mhmm.. ostatnio jadłam taką w górach z 5 lat temu - była pyszna z serem żółtym roztopionym na dnie i bardzo mocno cebulowa! ach ale mi ochoty na nią narobiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię zupę cebulową, tylko robię raczej krem z cebuli i ziemniaków, które miksuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna zupa, prosty przepis, jak zwykle u ciebie i już na oko widać, że musi być pycha :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy takiej nie jadłam, myślę, że posmakowałaby mi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zupka cebulowa - mniammm :), i do tego właśnie grzaneczki :).
    A zimę to ja chcę bardzo! Mam dosyć obrzydliwej jesieni zimą :/. Taki mrozik ze słoneczkiem by się przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio też jadłam cebulową! Jedna z najlepszych zup :)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to najlepsza mobilizacja.