Lato to raczej nie czas na suszone grzyby, skoro lasy, a jeśli ktoś nie ma dostępu - stragany, obfitują w świeże. Jednak jeden słoiczek, który został nam jeszcze od wigilii, patrzył na mnie błagalnie jakby mówił "kończy mi się data ważności, zużyj mnie".
Nie miałam wątpliwości co z nimi zrobię. Od dawna upatrzony przepis w końcu doczekał się realizacji.
Wszystkim fanom grzybów - zdecydowanie polecam. Smak jest bardzo intensywny, ale nie dominujący.
Przekonali się nawet ci na początku przerażeni. Jak to jest, że najmniej ciekawie wyglądające potrawy, są zwykle najsmaczniejsze?
Z góry przepraszam również za jakość zdjęć. Zostałam na 2 tygodnie pozbawiona mojego - i tak nienajlepszego - aparatu i walczę komórką. Efekty są mierne, ale... czy w blogu kulinarnym nie chodzi przypadkiem o przepisy i smak, a nie fotografię?
KASZOTTO Z PODGRZYBKAMI /1 duża porcja, lub 2 mniejsze/
- 100 g kaszy jęczmiennej (użyłam wiejskiej)
- 2-3 garście suszonych grzybów (u mnie podgrzybki)
- 500 ml bulionu warzywnego
- 1 duża cebula
- sól, pieprz
- 1-2 łyżki oliwy
Grzyby namoczyć w niewielkiej ilości wody przez 2 godziny. Odcisnąć, pokroić na małe kawałki. wodę z moczenia zachować.
Cebulę pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na rumiano na oliwie. Dodać kaszę i dokładnie wymieszać, aż każde ziarno pokryje się tłuszczem. Dodać wodę z grzybów, 1/4 bulionu, grzyby, wymieszać. Trzymać na niedużym ogniu pod przykryciem, często mieszając i stopniowo dodając resztę bulionu.
Kiedy kasza wchłonie cały płyn, doprawić do smaku pieprzem i solą.
Za grzybami nie przepadam, ale z pewnością zjadłabym tak świetnie wyglądające danie ;-)
OdpowiedzUsuńOh, jak ja nie lubię gdy ktoś nie chce posmakować, bo coś wygląda niesmacznie/ dziwnie. Takie osoby nie widzę nawet co tracą.
OdpowiedzUsuńOj kaszotto jest pychotto :) Tylko, że jak jak nie przymierzając paszczak jakiś mało fotogeniczne to fakt. Jadam w odmianach różnych ale zdjęć nie robię :) pozdrawiam kami
OdpowiedzUsuńOj nie zgodzę się z Tobą. Nawet najwspanialszy przepis opatrzony byle jakim zdjęciem nie zachęci do wypróbowania. Z kolei dobrze sfotografowana zwykła kanapka z żółtym serem potrafi oczarować i stać się wykwintnym daniem. Więc fotografia też jest ważna;) a przepis na kaszotto bardzo fajny! uwielbiam grzyby, więc zapisuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJest w tym co mówisz trochę racji. Jednak zauważam na kulinarnych blogach tendencję do zanikania tematów gastronomicznych. Na przykład wpis gdzie są tylko fantastyczne zdjęcia kupionych malin, bez przepisu z 13434663274 wejść, a naprawdę fantastyczne danie gdzieś umyka.
UsuńOsobiście zawsze patrzę na składniki i sposób wykonania, a zdjęcie jest tylko wskazówką. O tym jak wiele zależy od aparatu nawet nie wspomnę, robiłyśmy kiedyś z koleżanką test. Obie sfotografowałyśmy jajecznicę, ja zwykłym aparatem i obrobiłam w tysiącach programów, ona lustrzanką i to na automacie. I tak jej było lepsze.
I nie zgodzę się, że dobrze sfotografowana kanapka z serem stanie się wykwintnym daniem. Stanie się dobrze sfotografowaną kanapką z serem. A źle ujęta kaczka z jabłkami, wcale nie stanie się daniem mniej wybitnym, jej smaku to nie zmieni.
Być może jestem wyjątkiem, ale mnie zdjęcia niczego nie sugerują, moż dlatego, że sama wiem po swoim doswiadczeniu posiadacza najtańśzego aparatu, że aby wiedzieć czy coś będzie dobre trzeba popatrzeć na składniki. Zdjęcie nam tego nie powie.
Widzę bardzo dużo świetnych kulinarnych blogerów, którzy siedzą w cieniu, bo nie stać ich na lustrzankę (nie, nie mówię o sobie). A ci z fantastycznymmi zdjęciami czasami gastronomicznie prezentują poziom... zwykły i przeciętny.
Oczywiście każdy ma prawo sam decydować na jaki przepis kliknie i jakimi kryteriami się kieruje. Nie uważam jednak za normalne, aby o wybitności danego blogera KULINARNEGO i o smaku jego przepisów miały decydować zdjęcia.
Ostatnio chcę dorwać kurki i nigdzie ich nie ma...
OdpowiedzUsuńnajwazniejszy jest smak potrawy!
OdpowiedzUsuńPod Twą odpowiedzią na temat aparatów i zdjęć podpisuję się w stu jeden procentach. Tendencja do blogowania o wszystkim, a o jedzeniu w nikłym procencie się rozrasta ;)
OdpowiedzUsuńA o tym, że najlepsze jest to co brzydkie i dobre to wiemy wszyscy. Chociaż uważam że nazwanie tego kaszotto ładnym inaczej mu uwłacza, bo wyobrażam sobie jak musi smakować i od razu mi przykro :D