Już byłam. Okna umyłam. Obiad zrobiłam. Naukę zarzuciłam wczoraj wieczorem, bo stwierdziłam, że jedyne co może mnie "uratować" (czyli pozwolić mi napisać na 85-90%) to cud ;)
Ogólnie podejście mam dość spokojne. Histeria zacznie pojawiać się tylko przy historii ;)
Rozprawka na maturze z polskiego to byłby raj na ziemi ;) analiza i interpreetacja, albo analiza porównawcza. Rozprawka najwyżej na rozszerzonym angielskiem.
O, widzę moją książkę z angielskiego :D i vademaca z operonu, ale moje miały inne okładki:P Powodzenia życzę, i miłego zaskoczenia, kiedy dostaniesz arkusz, że pytania są takie łatwe :)
Ja też dołączam sie do kciuków i kopania na szczescie!! I ciesze sie ze juz od dawna mam to za sobą ;) ale nie ma sie czym stresowac bo obrona magisterki i tak jest o wiele gorsza ;)
Damy radę na pewno! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kcuki! Na pewno będzie dobrze:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia! :D ja do matury mam 6 lat, pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńPrzesaaaadzasz. Wyluzuj i idź na spacer!
OdpowiedzUsuńJuż byłam. Okna umyłam. Obiad zrobiłam. Naukę zarzuciłam wczoraj wieczorem, bo stwierdziłam, że jedyne co może mnie "uratować" (czyli pozwolić mi napisać na 85-90%) to cud ;)
UsuńOgólnie podejście mam dość spokojne. Histeria zacznie pojawiać się tylko przy historii ;)
zapomniałabym*kopie na szczęście* połamania pióra!
OdpowiedzUsuńdasz radę! matura ro bzdura :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Łatwego tematu do.. rozprawki? :P
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :)
Rozprawka na maturze z polskiego to byłby raj na ziemi ;) analiza i interpreetacja, albo analiza porównawcza.
UsuńRozprawka najwyżej na rozszerzonym angielskiem.
Też się mocno stresowałam maturą ale to musi każdy przejść. Teraz się z tego po latach śmieję. Będzie dobrze:)Powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńO, widzę moją książkę z angielskiego :D i vademaca z operonu, ale moje miały inne okładki:P
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę, i miłego zaskoczenia, kiedy dostaniesz arkusz, że pytania są takie łatwe :)
Wysyłam Ci wirtualnego kopniaka na szczęście. :)
OdpowiedzUsuńjak mawiają - matura to bzdura! :D
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze, musi być, zawsze jest dużo stresu - wiadomo - ale w końcu wszystko się jakoś układa. :)
życzę powodzenia! :)
Ja też dołączam sie do kciuków i kopania na szczescie!! I ciesze sie ze juz od dawna mam to za sobą ;) ale nie ma sie czym stresowac bo obrona magisterki i tak jest o wiele gorsza ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :)
OdpowiedzUsuń