czwartek, 3 maja 2012

Są takie momenty...

...kiedy pozostaje już tylko modlitwa i nadzieja na cud.

15 komentarzy:

  1. Trzymam kcuki! Na pewno będzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia! :D ja do matury mam 6 lat, pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesaaaadzasz. Wyluzuj i idź na spacer!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już byłam. Okna umyłam. Obiad zrobiłam. Naukę zarzuciłam wczoraj wieczorem, bo stwierdziłam, że jedyne co może mnie "uratować" (czyli pozwolić mi napisać na 85-90%) to cud ;)

      Ogólnie podejście mam dość spokojne. Histeria zacznie pojawiać się tylko przy historii ;)

      Usuń
  4. zapomniałabym*kopie na szczęście* połamania pióra!

    OdpowiedzUsuń
  5. dasz radę! matura ro bzdura :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia! Łatwego tematu do.. rozprawki? :P
    Trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozprawka na maturze z polskiego to byłby raj na ziemi ;) analiza i interpreetacja, albo analiza porównawcza.
      Rozprawka najwyżej na rozszerzonym angielskiem.

      Usuń
  7. Też się mocno stresowałam maturą ale to musi każdy przejść. Teraz się z tego po latach śmieję. Będzie dobrze:)Powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. O, widzę moją książkę z angielskiego :D i vademaca z operonu, ale moje miały inne okładki:P
    Powodzenia życzę, i miłego zaskoczenia, kiedy dostaniesz arkusz, że pytania są takie łatwe :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wysyłam Ci wirtualnego kopniaka na szczęście. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jak mawiają - matura to bzdura! :D

    będzie dobrze, musi być, zawsze jest dużo stresu - wiadomo - ale w końcu wszystko się jakoś układa. :)
    życzę powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też dołączam sie do kciuków i kopania na szczescie!! I ciesze sie ze juz od dawna mam to za sobą ;) ale nie ma sie czym stresowac bo obrona magisterki i tak jest o wiele gorsza ;)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to najlepsza mobilizacja.