Zawalona książkami przegapiłam przedświąteczną gorączkę, uświadamiając sobie wczoraj, że nie widziałam targów świątecznych, że nie pomyślałam jeszcze o prezentach, że przecież za tydzień wigilia. Patrzę na stertę podręczników, lektur i zeszytów, myśląc - w tym roku chyba bez mojego udziału, oczywiście od tej kuchennej strony.
Czekoladę bananową wypijam litrami. Gęsta dzięki dodatkowi banana, aromatyczna, pyszna. Koniec reklamy, trzeba po prostu spróbować.
GORĄCA CZEKOLADA BANANOWA
- 2/3 szklanki mleka
- 2 łyżeczki kakao
- 2 kostki gorzkiej czekolady
- 1 banan
- ew. cukier do smaku (nie dodaję, dla mnie banan jest wystarczająco słodki)
Banana zmiksować z kakao. W garnku podgrzać mleko z czekoladą, aż kostki się rozpuszczą. Dodać bananową masę, gotować chwilę, cały czas mieszając. Przelać do kubka, podawać gorącą.
źródło:osa
Mój ciepłolubny organizm jest szczęśliwy,że zimy nie ma!
OdpowiedzUsuńA Twoją czekoladę zrobię sobie z radości,że jest tak niezimowo.
Coś słodkiego na chłodne dni. Idealny, ciepły kubek :)
OdpowiedzUsuńniebo w kubku! uwielbiam popijać takie napoje w chłodne dni ^^
OdpowiedzUsuńJa robiłam juz cappuccino bananowe, więc ta czekolada musi być dopiero rozkoszą w ustach. Świetnie.
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! Coś dla mnie ^^
OdpowiedzUsuńBananowa czekolada? Istna bomba <3
OdpowiedzUsuńja niby codziennie coś gotuję, bo biorę ze sobą cały ekwipaż na uczelnie -> śniadanie, II śniadanie obiad i podwieczorek... ale to wszystko ciągle się powtarza i jest zimne.. nad tym ubolewam bardzo ;x
OdpowiedzUsuńChyba sobie coś takiego zafunduję! :D
OdpowiedzUsuńŚwietne! Takie proste i szybkie, w sam raz jako uprzyjemnienie nauki i jesienno-zimowej pluchy. ;)
OdpowiedzUsuńMmmm...słodka chwila zapomnienia:)
OdpowiedzUsuńtrzeba zrobić! kiść bananów czeka :D
OdpowiedzUsuńKradnę ją;)))
OdpowiedzUsuńpoproszę o wielkii kubek tego cudu :D
OdpowiedzUsuńteżnie mam na nic czasu :( czekam do czwartku i dopiero zacznę myśleć o świętach...
masz genialne pomysły na takie rozgrzewające koktajle i chyba lubisz banany, muszę wypróbować, następnym razem jak przemarznę to zrobię sobie zamiast barszczyku czekoladę bananową :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com