Sesja odeszła i... no właśnie. I co?
Nie potrafię wrócić do normalnego trybu życia. Wciąż wyliczam sobie co do minuty czas na obejrzeniu jednego odcinka serialu czy przeczytanie kilku stron książki, bo przecież muszę się uczyć (czego i tak nie robiłam, większość czasu analizowałam plamy na swojej ścianie).
Każdą propozycję wyjścia na piwo czy do kina rozważam pod kątem nauki, której - póki co - nie mam.
Ostatni raz taką dziwną pustkę odczuwałam po maturze, nawet 2 tygodnie po zakończeniu budzilam się z przerażeniem, że nie pamiętam daty pokoju w Sztumskiej Wsi. Zamiast zwykłej książki podświadomie sięgałam po historię.
Boże jedyny, co jest ze mną nie tak.
Ponieważ jednak w moim życiu pojawiło się sporo wolnego czasu (wręcz horrendalnie dużo), aktualnie przeznaczam go na sprawianie sobie przyjemności.
Tak więc dziś na śniadanie, prosto do mojego łóżka - a dokładniej na materac, bo łóżka jeszcze się nie dorobiłam - wjechały pancakesy. Najzwyklejsze, bo choć przepisów na placki u mnie co nie miara, to uświadomiłam sobie, że wersją klasyczną się jeszcze nie dzieliłam.
Jak to u mnie - bez dodatków, bo pancakes same w sobie to doskonałość.
PANCAKES /1 bardzo duża porcja, lub dwie średnie/
- 1 szklanka mąki (u mnie 1/2 pszennej i 1/2 pszennej pełnoziarnistej)
- 2/3 szklanki mleka
- 1 jajko
- 2 łyżki stopionego masła*
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
*masło zwykle topię na patelni, na której będę smażyć placki. Oszczędzam prąd i ręce, które nie lubią zmywać naczyń.
Wymieszać osobno suche i mokre składniki. Dodać suche do mokrych, zmiksować. Smażyć na suchej patelni na małym ogniu. Przewracać na druga stronę, kiedy będą od spodu rumiane, a na wierzchu placków pojawią się pęcherzyki.

Staram się robić naleśniki raz w tygodniu [nie zawsze mi to wychodzi, bo mój mąż nie uznaje bezmięsnych obiadów, tym bardziej na słodko;)], więc na pewno wypróbuję Twój przepis.
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko!
mmm pyszne pancakes, jak ja uwielbiam takie placuszki *-*
OdpowiedzUsuńJeju, jak ja je uwielbiam! Obserwuję:)
OdpowiedzUsuńMniam, pychotka:)
OdpowiedzUsuńPycha, ja miałam w sobotę takie pyszne pancakes, wkrótce w lidlu tydzień amerykański więc jeszcze syrop klonowy dokupię:)
OdpowiedzUsuńKocham pancakes mmm!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://paradoxoftaste.blogspot.com/