Pogoda za oknem nie nastraja zbytnio do wychodzenia z domu. Nie o takich wakacjach marzyłam, nie będę ukrywać. Chciałabym wsiąść na rower i ruszyć gdzieś poza zatłoczony i duszny Kraków, jednak w deszczu łatwe to nie jest. W ramach rekompensaty wyżywam się artystycznie w kuchni.
Oficjalnie wegetarianką nie jestem. Mięso jadam, choć rzadko i w niewielkich ilościach. Ale ostatnimi czasy moje obiady są bezmięsne, wypełnione za to do granic możliwości warzywami. W końcu (wbrew pozorom) mamy lato i trzeba cieszyć się nimi póki jeszcze świeże i najsmaczniejsze.
Dzisiaj wegetariańskie kotlety. Inspiracja od Mopsa, z moimi modyfikacjami.
KOTLETY Z KALAFIORA I BROKUŁA
1 kalafior
1 brokuł
3 jajka
100 g bułki tartej (używam razowej - do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością)
70 g otrębów (u mnie 50 g pszennych i 20 g owsianych)
sól
pieprz
majeranek
oregano
Kalafiora i brokuła ugotować w osolonej wodzie (brokuła 10 minut, kalafiora - 15 minut). Po tym czasie odcedzić i rozgnieść tłuczkiem do ziemniaków (nie na papkę, powinny pozostać drobne różyczki). Wymieszać ręcznie z jajkami, bułką, otrębami i przyprawami (dodałam ich naprawdę mnóstwo, ale jeśli chodzi o doprawianie, mam lekką obsesję ;)). Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie lub za rzadkie, dodać otrębów/bułki lub jeszcze jedno jajko.
Formować kotlety i smażyć (ja użyłam tylko łyżeczki oliwy przed pierwszą serią - smażę na teflonie).
Z przepisu wyszło 15 kotletów (niezjedzone zamroziłam :])
Podawać z ulubionymi dodatkami. Moja mama zjadła z ziemniakami i pomidorami, ja z kaszą jęczmienną.
Bardzo fajne kotlety, też ostatnio stawiam na warzywa. W zimie jem więcej mięsa. C do drożdżówek to odpisałam ci pod moim wpisem :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie wyglądają te wegańskie kotlety;) coś dla mnie, z mięs rzadko,ale jem jedynie piersi z kurczak,akurat dzisiaj;) czekam z niecierpliwieniem na Twoj sniadaniowy blog!,pozddrawiam
OdpowiedzUsuń