Muszę się do czegoś przyznać. Jestem absolutnie uzależniona od roztopionego żółtego sera.
Ser sam w sobie w ogóle mnie nie kręci. Kanapka z serem to jedna z ostatnich na jaką miałabym w tej chwili ochotę.
Ale kiedy ten ser się ciąąąąąąąągnie - to już inna para butów.
Tosty pożeram w ilościach przerażających. Gdyby nie to, że zaczęłam naprawdę intensywnie ćwiczyć, to myślę, że moje spodnie zaczęłeby zgłaszać roszczenia emerytalne w celu wymiany ich na nowe.
A mówiąc szczerze to nawet jeśli chcę zrobić sobie jakis pseudodietetyczny (czyt. od którego dupa nie urośnie mi do rozmiarów szafy) obiad... to i tak zawsze kończy się tak, że dorzucam do tego sera.
Bo z topionym serem świat jest piękniejszy.
MAKARON Z POMIDOROWYM TUŃCZYKIEM I MOZZARELLĄ /1 PORCJA/
- 1 puszka rozdrobnionego tuńczyka w sosie własnym
- 1/2 cebuli
- 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego (można zastąpić przecierem w odpowiednio większej ilości)
- 2-3 garści makaronu
- mała garść tartej mozzarelli
- przyprawy: pieprz, ostra papryka, czosnek granulowany, ziarenka smaku
Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu.
Na odrobinie oliwy podsmażamy posiekaną cebulę, dodajemy tuńczyka (razem z zalewą), smażymy 2-3 minuty. Dodajemy koncentrat, rozprowadzamy, dusimy 3 minuty. Doprawiamy do smaku.
Do patelni z sosem dodajemy ugotowany makaron i mozzarellę. Mieszamy aż ser się roztopi.
takie makarony są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńżeby mnie przekupić, starcza makaron i ser! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
www.cookplease.blogspot.com
super ciągnący się ser to bajka smakowa :D
OdpowiedzUsuń